SACRUM - to marka stworzona przez młode projektantki Stefanię Włostkowską i Veronikę Pawlak.
Pomimo tego, ze dziewczęta są bardzo młode, uczęszczają do liceum, a
dokładniej do Akademii Sztuki i Kultury im. Jerzego Grotowskiego w
Warszawie, ich projekty charakteryzuje dojrzałość i konsekwencja. Główna idea marki SACRUM, to wygoda, klasa,
dobra jakość. Projektantki wyznają zasadę, że jeżeli tylko się ubierasz
to nie uciekniesz przed modą. Dlatego kwestia wygody i użyteczności jest
tak istotna, a to nie oznacza, że ma być nudno!
kolekcja a/w'12/13 MASACRA Oversizowy płaszczyk z kapturem |
Skąd pomysł na taką drogę kariery?
Naszą pasją od zawsze
była sztuka. Postawiłyśmy więc na projektowanie. Los chciał, że natrafiłyśmy na
siebie i dzięki sobie zaczęłyśmy realizować swoje własne pomysły. Przenoszenie
pomysłów z kartki w rzeczywistość to rzecz niesamowita, jeszcze lepiej ubierać
w to innych ludzi.
Czego Ci brakuje w polskiej modzie – jeżeli chodzi o rynek, odbiorców, możliwości działania?
Veronika: W Polskiej modzie
brakuje mi przede wszystkim odwagi i mówię tutaj o odbiorcach. Nie nam oceniać czego
brakuje polskim projektantom, natomiast jedno jest pewne – osuwamy się nieustannie do przodu i polska
moda jest coraz częściej zauważana i doceniana.
Stefania: Krytykując wciąż Polskę w tej dziedzinie nie staniemy się lepsi.
Mogę jedynie powiedzieć, że powinniśmy bardziej stawiać na jakość, bo za co
mają nas doceniać odbiorcy jak nie za wyjątkowość?
Skąd czerpiecie inspiracje?
Z form – w poprzedniej
kolekcji z kształtów drzew i budynków. Natomiast przy tworzeniu serii na
wiosnę/lato 2013 wzorowałyśmy się na budowie i kolorystyce insektów.
A
skąd pomysł na nazwę „SACRUM”? :)
SACRUM jest
przeciwieństwem profanum. Tu leży cała tajemnica nazwy. Sacrum, czyli inaczej
sfera świętości.
W którym momencie rynek/media/klienci zaczęli Was zauważać? Kiedy nastąpił przełom?
Myślę, że jeszcze nie
czas na ocenianie kiedy nastał przełomowy moment. Bardzo dużo od siebie
wymagamy i wiecznie chcemy aby było jeszcze lepiej. SACRUM istnieje niecałe dwa
lata i uważam, że zmierza w bardzo dobrym kierunku, powoli się rozwija. Dajemy
z siebie wszystko i pomimo naszego młodego wieku pracujemy naprawdę dużo aby w
końcu powiedzieć, że to był nasz przełomowy moment.
Czy
są jakieś metody promocji młodych, zdolnych ludzi stosowane za granicą, które
warto byłoby wykorzystać w Polsce?
Dzianinowa sukiena z rozcięciem na biodrach |
Za granicą jest więcej
uczelni oraz kursów projektowania. Dlatego młodzi i zdolni mogą ubiegać się o
stypendia – co jest ogromną promocją! Natomiast nigdzie na świecie nic się samo
nie zrobi. Są projektanci, którzy podbili wybiegi i każdy marzy, by stać się
jednym z nich. U nas mało kto wychodzi poza Polskę.
Zdradzicie nam swoje plany na przyszłość, marzenia? (prywatne i zawodowe:)
Veronika: Moim największym marzeniem jest doprowadzić SACRUM do naprawdę
wysokiego poziomu nie tylko w Polsce, ale głównie za granicą. Jeśli chodzi o tę
przyszłość najbliższą, w planach mam zdać maturę i jak najszybciej wyjechać za
granicę w celu studiowania na wydziale projektowania mody. Myślę poważnie
nad Paryżem albo Londynem, potem może jeszcze dalej.
Stefania: Matura! Potem studia! Przy tym drugim wciąż się głowię – może
Sztokholm? Bardzo lubię surowy klimat i prostotę ubrań. Paryż? Tam tworzy jeden
z najlepszych, moim zdaniem, projektantów na świecie. Z pewnością kierunek
artystyczny, który pomoże zrealizować moje największe marzenie, jakim jest,
rzecz jasna, rozbudowanie marki SACRUM.
Jak
oceniacie polski design? Kto Twoim zdaniem jest najciekawszy i komu wróżysz
największą karierę?
Jak już wcześniej
wspomniałyśmy, uważamy że polski design idzie na przód i cały czas się rozwija.
Dla mnie jednym z ciekawszych projektantów w Polsce jest Bartek Michalec i to
jemu mogę wróżyć największą karierę.
Gdyby
nie moda to co? :)
Veronika: Myślę, że na pewno coś
związanego ze sztuką, bo nie wyobrażam sobie robić czegoś, co nie sprawia mi
przyjemności. Kiedy projektowanie ubrań wydawało mi się zbyt odległe sądziłam,
że chcę zostać architektem, jak większość członków mojej rodziny.
Stefania: Nie odejdę za daleko od mody. Gdyby nie projektowanie, to
fotografia! Kiedyś się tym zajmę J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz