piątek, 5 sierpnia 2011

Marino Parisotto

Przeglądając życiorys Marino Parisotto można nazwać go z powodzeniem obywatelem świata, ponieważ pochodzenia jest Włochem urodzony w Kanadzie, natomiast mieszka i pracuje obecnie w Monte Carlo. Historia jego kariery to opowieść równie nierealna jak klimat jego fotografii – przykład prawdziwie spełnionej bajki o dobrze ulokowanym talencie. Młody Marino co prawda rozpoczął studia ekonomiczne, ale o wiele bardziej interesowała go moda. Okazało się wkrótce, że to właściwa ścieżka. Podobnie jak w przypadku kilku innych znanych fotografów mody (m.in. Ellen von Unwerth), Parisotto rozpoczął swoją karierę z drugiej strony obiektywu – w wieku siedemnastu lat został modelem. Zgromadzone doświadczenia postanowił skrzętnie wykorzystać w dalszej pilnej edukacji, ucząc się samodzielnie fotografowania. Niebawem porzucił modeling i stanął za aparatem. W swej twórczości Parisotto łączy glamour i erotykę "na wysoki połysk" z nastrojem baśniowości i fantastyki, zapraszając widza do świata pełnego wizualnych atrakcji, którym niezmiernie trudno się oprzeć. Zresztą, gdy zapytać jego samego o receptę na fotografię, odpowiada również w dosyć egzaltowany sposób: Moje serce spływa na moje fotografie. Tam moja dusza może sięgnąć po potężny łyk szczęścia, to plac zabaw, na którym mogę odgrywać sceny ze snów. Jako fotograf, jestem odpowiedzialny za poszukiwanie piękna w obrazach. To sprawia, że podtrzymuję łączność ze swoim Bogiem.







Gabriela Pyjas


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz